18 maja 2014

chwile ulotne

hej , ciężko jest pisać o swoim cierpieniu , lęku . Mnie jak piszę dodatkowo ogarnia , no nic walczę z nim . Dziś sięgnełam po książkę ,, Pokonaj depresję,stres i lęk '' Stephen Bries , jestem przed 5 rozdziałem . Z każdą chwilą bardziej się uspokajałam czułam jak te myśli biorę w garść i je rozrywam one są nie prawdziwe i  mnie niszczą na dodatek . Sama robię sobię terapię TPB . Walczę i będę walczyć . Życie mam tylko jedno , chcę je przeżyć godnie , bez stresów by później nyło co wspomnać na starość . Czas normalnie funkcjonować w społeczeństwie , odważyć się być sobą iść własnym tempem przez życie . Być może jeszcze nie raz   spotka mnie  coś miłego w życiu . Tak właściwie to w życiu codziennie spotyka nas coś miłego tylko my widzimy  to co byśmy chcieli widzieć , nie dostrzegamy i zasłaniamy się nie trafnymi wnioskami lub przykrymi doświadczeniami z przeszłości a nie powiem to bywa upierdliwe zwłaszcza że od kilku lat nie było dnia w którym stresu nie było . Dziś wyjątkowo czuję go .

17 maja 2014

Ideały ,

Hejka, piszę by podzielić się z kimś częścią swoich myśli jakie teraz przeszywają moją głowę.
Mianowicie czy warto być takim samym jak inni ? . Nie lepiej spóbować czegoś nowego , myślę że to byłoby ciekawsze. Mam na myśli poglądy , ubiór , muzyka , wygląd .Siedząc w internecie dopatrzyłam się , że w wirtualnym świecie upowszechnia się doskonały wygląd dziewczyny  i przeniósł się do rzeczywistości  . Dziewczyny - długie włosy najlepiej blond lub ombre. Czysta nieskazitelna cera lub sprytnie zamaskowana , duże oczy lub triki kosmetyczne które  je optycznie  powiększają  , sylwetka -szczupła i wysportowana  , na sobie modne ubrania markowe converse , h&m  itp. . Zauważyłam , że to jest chora pogoń za ukształtowanym ideałem . Będąc w Warszawie , co druga młoda dziewczyna tak wyglądała . Miasto , gdzie znajduje się moja szkoła robi się tam tak  samo , z tym że nie może (co druga ) lecz co czwarta . A co do muzyki słuchają większości rapu .
 Jeżeli chodzi o mnie, to wolę indywidualności np.Pink! <3 , Avril <3. Mam ochotę włożyć duże okulary leonki lub kocie oczy , kilka bransoletek z ćwiekami , kamizelkę jeansową ,koszulkę ulubionego zespołu i czarne spodnie z dziurami a do tego super ciężkie optycznie buciory :3  -Tak, buntowniczka , walę ideały :)
Wstałam dziś lewą nogą .Mogę powiedzieć ,że chora nie będę . Chcąc czy nie chcąc szkoła mnie czeka i związanie z nią obowiązki .
Niebawem podzielę się sferą duchową i będę o niej pisać często :>
Do następnego :3

16 maja 2014

16.05.2014

Można powiedzieć , że wkroczyłam dziś do blogosfery . Moja historia  zaczyna się od samego dzieciństwa . Miałam zazdrosną ,,koleżankę'' trzymałam się jej mimo , że mną manipulowała (dopatrzyłam się później ) , ograniczała mi kontakt z rówieśnikami , oceniała mnie jako nienormalną itp.  , szantarzując zerwaniem przyjaźni , chora rywalizacja (ona ze mną xD), z perspektywy czasu żałuję strasznie tej znajomości  a dalej jak było? .... to trwało kilka lat później nie potrzebowałam takiego towarzystwa ,  znalazłam sobię przyjaciół w gimbazie (jedna mi została od czasów gimbazjum) , pieprzyła jakieś głupoty o mnie swoim znajomym , obrabiła mi d**ę i pewnie nadal to mi robi . Obecnie jestem w średniej . A ja jak to ja zawsze byłam takim kotem -własne drogi , inny światopogląd , wrażliwość , (teraz styl inny niż wszyscy ) . W gimbazie zaczeła się zaniżona samoocena , nie odpowiadała mi moja waga , znalazło się kilka przygłupów co mnie nie lubili i potrafili mi dopiec , przjmowałam się stopniami w szkole , oceną u innych  , fobia społeczna i te sprawy , psycholog , terapia . Mogłoby się wydawać , że wszystko uregulowane i wraz z zakończeniem gimnazjum miały zakończyć się moje problemy emocjonalne . Idylla trwała  pół roku pierwszej klasy LO  (nowa klasa prześwietna :3 -nienarzekam ) , znalazłam  prawdziwe przyjaciółki i fajnych znajomych , mimo ,że jako emo-rocko-metal przyszłam miałam akceptacje .Poprostu byłam sobą , ale w pewnym momęcie zaczełam zauważać swoje wady grubość, to że nie mam chłopaka , że inni chodzą ładnie ubrani , czysto , modnie (w  mojej szkole ) , dziewczyny są piękne , zadbane , szczupłe , długie włosy , a ja zupełne przeciwieństo , (nie spotkała mnie żadna nieprzyjemność) tylko zaczełam na siebię patrzyć surowym okiem, powróciłam do stylu ubioru  z gimnazjum czyli klasycznego , znów zaczełam się przejmować co powiedzą ludzie , miałam wrażenie, że się patrzą na mnie i oceniają mnie  , że mogę zrobić coś głupiego , stracić przyjaciół ,stopnie w szkole  , urazić kogoś , poprostu 24h/na dobę stres , przyjemnośći wydawały się dla mnie ciężarem a  wyjście do szkoły , sklepu było dla mnie dużym wyzwaniem . Miałam ochotę tylko ryczeć ,siedzić w internecie i patrzyć na te ideały ( z weheartit.com i z instagrama  -długie włosy ,wysportowne ,modne )  . Czego skutkiem było wypadanie garści włosów i MEGA źrenice .Tydzień temu pojechałam po psychotropy do psychiatry . I jest po nich mi znacznie lepiej , a w czerwcu terapia . Powróciłam do mojego stylu <3 , chodzę bardziej wyluzowana , dużo czytam mądrych tekstów ..
 Dziś czuję się do bani jednym słowem  , mówię o kondycji mojego zdrowia . Zwolniłam się do domu z ostatniej lekcji czuję , że będę chora . Kicha totalna pochwalę się ,że jestem na zdrowym odżywianiu , przez prawie trzy miesiące 2 kg mniej hahah sukces , w obwodach lepiej . Raz na miesiąc grzech - 50g czekolady . Napiszę wkrótce tu coś mądrego a ten post to powitalny . Także do następnego ;)